Letnie dni
Letnie dni – czyli co robimy, kiedy nic nie robimy. Albo inaczej. Dni, kiedy robimy te najważniejsze rzeczy: spędzamy czas razem, biegamy, śmiejemy się, pracujemy i odpoczywamy razem, rozmawiamy i próbujemy jak najbardziej wykorzystać te piękne dni, które za niedługo zamienią się w dni pochmurno – jesienne. Dni, w których nie ma planu, jest natomiast spontaniczne chowanie się między drzewami czy wycieczka do lasu na grzyby.
W domu spędzamy mało czasu, S. biega po ogrodzie jak najwięcej się da. Ja, dziecko z miasta, lubię sobie ponarzekać na życie na wsi. Ale widząc tę wolność, którą S. może tu w pełni wykorzystać chowając się w sadzie pomiędzy jabłoniami, wychodząc na drabinę, żeby zerwać tę najładniejszą śliwkę czy w skupieniu podlewając kwiaty, moje wątpliwości schodzą na drugi plan. Dzięki ogromnemu ogrodowi dokładnie wie, jak dane warzywo czy owoc rośnie, a słowa jak patison, goja czy lubczyk są dla niego codziennością.
Oprócz świata roślin lubimy obserwować również świat zwierząt, a szczególnie owadów. Entuzjazm S. jest naprawdę zaraźliwy i jestem mu wdzięczna za tę jego dziecięcą fascynację, którą przenosi również na mnie. Nie wspominając o poszerzaniu mojego i także jego słownictwa.
- Barciel pszczołowiec
- Tygrzyk paskowany
- Rusałka osetnik
- Mrowisko w którym obserwowaliśmy również jajka mrówek
Jeśli chodzi o większe zwierzątka, faworytem są kurczaki u sąsiadów czy piesek, który do nas często przychodzi. S. zwierząt się nie boi i ja się z tego bardzo cieszę. Uczymy się zasad, jak się z nimi obchodzić, na co uważać, a przy okazji również, co kto lubi jeść i czym można karmić zwierzątka. Drogą eksperymentu S. doszedł do wniosku, że psy nie lubią owoców. 😉
W lecie nasze życie praktyczne odbywa się głównie w sadzie czy ogrodzie. Wykopywanie ziemniaków, wyrywanie chwastów, pomaganie tacie kosić czy myć samochód – to są czynności, które go cieszą najbardziej i przy których potrafi skoncentrować się przez długi czas wykonując prawdziwą pracę.
A w domu? Pracujemy w kuchni, sprzątamy razem, opiekujemy się kwiatkami no i … cieszymy z nowego pokoju. 🙂
Życzę wam jeszcze dużo słońca podczas tych ostatnich letnich dni! 🙂